piątek, 3 listopada 2017

Opowiadanie trochę związane z httyd

Opowiadanie/list pisałam na polski, jest w nim trochę koni, ale nawiązuje do httyd. Miłego czytania 😄


           Cześć Heathera!Pisze do ciebie, aby opowiedzieć Ci niedawną historie, która na pewno Ci się spodoba.Pojechałam nad morze z Czkawką. Zabraliśmy ze sobą nasze konie Szczerbatka i Wichurę. Codziennie jeździliśmy w teren do lasu, a od czasu do czasu skakaliśmy na parkurze. Szczerze, po kilku dniach mi się to znudziło, w lesie niby fajna próba terenowa i otoczenie, ale przecież jeździliśmy cross w naszej stajni kilka razy w tygodniu.Pewnego dnia Czkawka spytał mnie:-chciałabyś pojechać na plaże? - jasne! Może być ciekawie-odpowiedziałam i uśmiechnęłam sięNastępnego ranka spakowaliśmy się i poszliśmy do stajni oporządzić wierzchowce. Wkrótce wyruszyliśmy. Kiedy zajechaliśmy na miejsce, stwierdziliśmy, że posiedzimy sobie na piasku. Spędziliśmy tak cały dzień. Nawet konie były chyba zadowolone. Wieczorem zrobiło się jakoś cicho, wiec zaczęłam śpiewać naszą ulubioną piosenkę. Czkawka przerwał mi słowami:- Słuchaj, musze ci coś powiedzieć.Popatrzyłam na niego. Zapytał:- Zostałabyś moja dziewczyną?Zaskoczona odparłam:- Czemu nie.Popatrzył na mnie oczami, które odbijały światło zachodzącego słońca i pocałował. Było tak pięknie i romantycznie. Stwierdziliśmy, że pogalopujemy brzegiem morza w świetle księżyca.          Mam nadzieję, że zaskoczyło Cię to tak samo jak mnie. Czekam na odpowiedź.                                                                                                Twoja BFF Astrid.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz