piątek, 24 listopada 2017

WAŻNE INFO

Hej kochani...
Niestety notatki z opowiadaniami i ogólnie wiekszości zostały usunięte przez jedna z koleżanek 😭
Nie wiemy kiedy uda nam się napisać jakieś nowe dlatego musicie czekać. 

piątek, 17 listopada 2017

1 cześć chyba jednego z naj opowiadań

Pewnego razu gdy Astrid i Czkawka przechadzali się po wyspie do portu przybył jakiś statek. Więc poszli zobaczyć co to za statek oczywiście nie oni jedni zauważyli ten statek reszta przyjaciół także go spostrzegła więc ruszyła w jego stronę gdy doszli do miejsca gdzie przypłynął statek zobaczyli wychodzącą z niego dziewczynę
Nieznajoma: hej szukam syna Stoicka Ważkiego
Czkawka: ja jestem synem Stoicka
Nieznajoma: hmm a nazywasz się?
Czkawka: Halibut Straszliwa Czkawka III przyjaciele mówią mi Czkawka
Nieznajoma :wow w życiu jeszcze takiego imienia nie słyszałam haha ale nie będę cię oceniać widocznie u was to normalne ale jedno to ci musze przyznać niezłe z ciebie ciacho (puściła oczko do Czkawki uśmiechając się) ja jestem Melani
Astrid :ej hola hola panienko nie tak prędko gdzie ty z tymi zalotami
Melani: a co nie widać ?
Astrid: oj widać i to za bardzo ty tu się tak do niego nie przystawiaj
Melani : tak a niby czemu bo ty mi tak karzesz laluniu?
Astrid : tak właśnie więc dobrze ci radze posłuchaj się mnie jeśli nie chcesz zarobić w tą śliczną buźkę
Melani: ło ale zazdrosna jesteś o niego tak w ogóle kim ty jesteś że karzesz mi się od niego z daleka trzymać?
Astrid: Astrid Hofferson Narzeczona Czkawki miło mi
Melani: hmm a więc to tak no cóż to zmienia postać rzeczy
Czkawka :dobra koniec lepiej wróćmy do tematu :a więc co cię tu sprowadza?
Melani: mój ojciec Wódz wyspy Sentopi wysłał mnie na Berk bym sprawdziła czy to co o was mówią to prawda
Czkawka: a co o nas mówią?
Melani: mówią o was o waszych wyczynach jak to pokonaliście Czerwoną śmierć , jak walczycie z łowcami z Viggo Kroganem i że na Berk tresujecie smoki
Sączysmark : wygląda na to że sławni jesteśmy
Melani: tak i to bardzo ale czy te historie o was są prawdą
Czkawka : oczywiście że są prawdą zresztą sama zobacz
I wszyscy zawołali swoje smoki
Melani: no tak smoki są więc to chyba prawda a te wasze smoki mają jakieś imiona i wy wszyscy bo jak na razie znam tylko twoje imię i twojej zazdrosnej panienki
Czkawka: oczywiście że mają
To może ja zacznę odezwał się śledzik
Czkawka: jasne
Śledzik: jestem Śledzik a to jest Sztukamięs
I tak kolejno wszyscy się przedstawiali gdy doszła kolejka do końca odezwał się Czkawka
Czkawka :Moje imię już znasz więc przedstawię ci mojego smoka To jest Szczerbatek (powiedział wskazując na czarnego smoka)
Melani: czy to nocna furia?
Czkawka: jak najbardziej i uprzedzając twoje pytania jak najbardziej jestem zdrowy na umyśle i Szczerbatek jak najbardziej jest prawdziwą Nocną Furią i jesteśmy przyjaciółmi a to znaczy że sobie ufamy
Melani :skąd wiedziałeś o co zapytam ?
Śledzik: pozwól że ja ci powiem
Melani: jasne czemu nie
Śledzik: otóż latamy na smokach i żyjemy z nimi w zgodzie już jakieś 3 lata i przez ten czas wiele podróżujemy i za każdym razem każdy pyta o Nocną furie
Czkawka: tak właśnie dziękuję ci Śledzik
Melani: oki a zapomniałabym mój ojciec chciałby cię poznać i chce abyś ze mną przypłynął do Sentopi
Czkawka: jasne czemu nie będzie ciekawie ale mam pomysł polećmy na Szczerbatku będzie szybciej
Melani: lepiej nie bo nie wiadomo jak mój ojciec zareaguje gdy nas zobaczy na smoku Lepiej płyńmy moją łodzią
Czkawka: no dobrze niech będzie. Kiedy wyruszamy?
Melani: najlepiej od razu
Czkawka :no dobrze niech będzie

Astrid podeszła do Czkawki i dała mu buziaka w policzek i powiedziała :
Astrid: Do zobaczenia
Czkawka Pa <3 To chodźmy im prędzej wyruszymy tym prędzej tam dotrzemy
Czkawka i Melani wsiedli do łodzi i odpłynęli
I tak płynęli płynęli i płynęli przez całą drogę Czkawka opowiadał jak to się stało że tresują smoki Melani go o wszystko wypytywała i także o sobie opowiadała by mu zaimponować
W tym czasie na końcu świata:
Astrid: nie podoba mi się że oni sami popłynęli na tej łodzi i będą nią płynąć przez cały dzień
Śledzik: oj Astrid nie martw się wiesz przecież że Czkawka nigdy by cie nie zdradził za bardzo cię kocha
Astrid: wiem ale ta cała Melani jest jakaś taka aah widzieliście zresztą jak zarywała do Czkawki
Na łodzi
Melani: Czkawka patrz prawie jesteśmy
Czkawka: wow jak pięknie nigdy nie widziałem takiej wyspy
Melani: mało kto widział Sentopie Lub w ogóle o niej słyszał
Czkawka i Melani zmierzali w kierunku Twierdzy po drodze Melani opowiadała Czkawce o wyspie .Ta wyspa nie była zwyczajna jak Wyspa berserków czy Berk To była magiczna kraina na której są piękne kolory trawa zielona owoce na drzewach było tam jak w raju nawet Wódz Małi był uśmiechnięty zawsze
(Ale wracając do naszych bohaterów)
Melani po drodze do twierdzy pokazywała gdzie jest jaki budynek a Czkawka słuchał z zaciekawieniem gdy w końcu doszli to weszli do środka wódz Centopi właśnie siedział na dużym krześle jak na tronie i słuchał problemów ludu i gdy umiał to im pomagał lub doradzał

Małi: o Melani widzę że już przypłynęłaś i przywiozłaś gościa
Melani: tak już wróciłam a ze mną przypłynął syn Stoicka Ważkiego wodza wyspy Berk Czkawka
Małi: a więc to ty jesteś synem wodza wyspy o której tyle słyszeliśmy
Czkawka: Tak
Małi: może opowiesz mi o tej Berk i o smokach
Czkawka: jasne

I gdy Czkawka opowiadał wodzowi wyspy Sentopi o tym jak na Berk przyjaźnią się ze smokami reszta grupy oprócz Astrid Właśnie patrolowała wyspę a Astrid latała ze Szczerbatkiem w chmurach

Astrid :Och Szczerbatku ale jest pięknie na Niebie o tej porze
Szczerbatek zamruczał po swojemu na znak że się z nią zgadza
Astrid od jakiegoś czasu świetnie się rozumiała ze Szczerbatkiem i też dlatego coraz bardziej rozumiała Czkawkę
Astrid: no dobrze robi się późno trzeba lądować
Wylądowali i poszli do domu Czkawki
Asrtrid postanowiła przez te kilka dni pod nieobecność Czkawki spać w jego chacie żeby Szczerbatek nie czuł się samotnie Bo Szczerbatek nie był przyzwyczajony do samotności bo Czkawka wszędzie go ze sobą zabierał a jeśli już się tak zdarzało że Szczerbatek nie może iść z Czkawką Astrid dotrzymywała mu towarzystwa


Na Sentopi:
Gdy Czkawka skończył opowiadać o Berk i smokach wódz Małi był bardzo zaskoczony opowiadaniami Czkawki i  tak bardzo spodobały mu  się opowiadania Czkawki że na własne oczy chciał zobaczyć smoki i Berk a także być świadkiem wytresowani smoka przez Czkawkę i oczywiście poznać wodza tej wspaniałej wyspy więc postanowił że za 3 dni razem z Czkawką i Melani popłynie na Berk a przez te 3 dni Czkawka pozna lepiej wyspę i Melani... oczywiście Czkawka nie wiedział że  Małi ma zamiar zeswatać go ze swoją córką i dlatego właśnie dopiero za 3 dni ma zamiar się wybrać na Berk by Czkawka i Melani się lepiej poznali i żeby Czkawka poczuł coś do Melani
Zapadł zmrok i wszyscy poszli spać zarówno na Centopi jak i na końcu świata
A sny mieli takie:
Sączysmark śnił o tym jak to Astrid zostawiła Czkawkę i wyszła za niego
Mieczyk i Szpadka jak to bliźniaki mieli ten sam sen a w tym śnie siedzieli na Wander smoku który strzelał piorunami w smarka a oni się śmiali
Śledzik miał sen że Czkawka został wodzem Berk i powierzył jeźdźców mu
A wszyscy się z tego powodu cieszyli
Czkawka miał koszmar w którym Astrid powiedziała mu że jest nikim dla niej i woli od niego Viggo nagle Zobaczył ją i Viggo przed ślubnym kobiercem i brali ślub Lecz nie tylko ona brała ślub a także i Czkawka który właśnie ogarnął że stoi przed ślubnym kobiercem i idzie do niego Szpadka w ślubnej sukni gdy przyszła powiedziała że cieszy się że to w końcu nadeszło już Czkawka miał złożyć przysięgę małżeńską i być połączony ze Szpadką na zawrze do końca życia gdy Nagle się obudził i kamień spadł mu z serca gdy zrozumiał że to był tylko sen
W tym czasie w koszmarze Astrid
Astrid była ubrana w suknie ślubną a Sączysmark w garnitur i stali przed ślubnym kobiercem a Sączysmark mówił jej jak to będzie gdy w końcu się poślubią jak nazwą swoje dzieci Astrid nie wiedziała co robić szukała wzrokiem Czkawki znalazła go w tłumie obok niego stał Szczerbatek stali i patrzyli się jak ona bierze ślub z Sączysmarkiem czuła że łamie mu serce miała ochotę pobiec do niego i go przytulić ale nie wiedząc czemu nie robiła tego Nagle ogromne płonące kule trafiały w domy Czkawka wsiadł na Szczerbatka a pozostali na swoje smoki i gdy polecieli w górę zobaczyli flotę Viggo ewidentnie chciał zguby Berk Jeźdźcy walczyli z flotą Viggo nagle Viggo wystrzelił zatrutą strzałę w stronę Czkawki jednak Czkawka nie zauważył strzały i dostał i spadł ze Szczerbatka Astrid pędziła ile sił w jego stronę na Wichurze Szczerbatek także Szczerbatek złapał Czkawkę tym samym ochraniając go przed wypadkiem i zlecieli na ziemie Astrid podbiegła do Czkawki biorąc go w swoje ramiona mówiąc
Astrid :nie nie proszę cię Czkawka nie zostawiaj mnie nie zamykaj oczu proszę!!
Czkawka: cii nie płacz zawrze będę przy tobie obiecuje mimo że mnie nie będziesz widzieć bo cię kocham Astrid i po tych słowach zamknął oczy i już ich nie otworzył
Astrid: Niee!!! Proszę nie Czkawka 😭😭 ja też cię kocham
Szczerbatkowi też łzy leciały i przytulił się do Astrid by ją pocieszyć
i obudziła się cała zapłakana i dalej płakała nie mogła powstrzymać łez Szczerbatek usłyszał że coś jest nie tak więc wszedł na łóżko do Astrid i mordkę podsuwał pod jej rękę by go pogłaskała Astrid domyślając się o co chodzi pogłaskała szczerbatka
Astrid: już dobrze nie martw się nic mi nie jest po prostu miałam okropny sen ale dziękuje że się tak o mnie troszczysz
Szczerbatek zamruczał i polizał Astrid
Astrid: haha ej Szczerbatek przestań to łaskocze a po za tym będę cała się kleić
I przestał Astrid wyjrzała przez okno i zobaczyła że wschodzi słonce więc wybrała się ze Szczerbatkiem na poranny lot
Na Sentopi
Czkawka właśnie wstał i poszedł na spacer Po wyspie ,spacerując zastanawiał się co robią jego przyjaciele na wyspie i nagle przez myśl mu przebrnęło jak to bliźniaki znęcają się nad Smarkiem Śledzik zachwyca się książką o botanice a Astrid lata z wichurą lub rozpieszcza Szczerbatka
HA ten to ma pewnie dobrze zaśmiał się pod nosem Czkawka
Melani :hej Czkawka nad czym tak myślisz.?
Czkawka : hej myślałem o moich znajomych
Melani: chodzi ci o tych z wyspy?
Czkawka: tak to moim najlepsi przyjaciele
Melani: Za 2 dni wracasz do domu na pewno się ucieszą jak cię zobaczą
Czkawka: oj tak na pewno a szczególnie Szczerbatek
Melani : na pewno widzę że bardzo ich lubisz skoro tak myślisz o nich 😂😂
Czkawka: oj tak powiem ci że nawet podejrzewam co oni aktualnie mogą robić
Melani: hah nieźle pewnie ich dobrze znasz
Czkawka :pewnie znam ich na wylot tyle z nimi czasu spędziłem 😂 np podejrzewam że Śledzik za pewne albo zachwyca się jakąś książką o smokach lub spędza czas ze sztukamięs Bliźniaki pewnie jak zwykle się kłócą lub znęcając się nad Smarkiem
Melani: łał aż tacy są
Czkawka: tak ale są niezastąpieni
Melani: ty to masz przygody jesteś synem wodza potrafisz wytresować prawie każdego smoka latasz na smokach masz przyjaciół z którymi bronisz smoków cały czas macie przygody
Czkawka: tak nigdy nie jest nudno
I tak szli o rozmawiali w tym czasie na końcu świata:
Gdy Astrid leciała na Wichurze zobaczyła że coś się zbliża jakieś statki ale nie wyglądały na przyjazne więc szybko poleciała po resztę
Astrid :ej słuchajcie jakieś statki się zbliżają i to chyba łowcy!
Sączysmark i co my teraz zrobimy Czkawki nie ma o łowcy atakują
Mieczyk i Szpadka : już po nas
CIĄG DALSZY NASTĄPI …
Co będzie dalej czy jeźdźcy dadzą rade bez Czkawki przeciwko łowcom ?
Czy plan Wodza Sentopi się sprawdzi i Czkawka pokocha Melani a może zostanie wierny Astrid?
Jak zareaguje Czkawka gdy dowie się że Małi chce go ożenić ze swoją córką?
Czy Czkawka w porę dowie się co się dzieje pod jego nieobecność i wróci na wyspę by pomóc przyjaciołom?

Jak potoczą się dalsze losy bohaterów ? Odpowiadajcie w komentarzu na pytania zwycięzca na życzenie dostanie przerobioną piosenkę o Jws lub Miraculum
Także zapraszamy do komentowania kto odgadł i wygrał dowiecie się już w następnej części opowiadania!!


piątek, 10 listopada 2017

Zakochałem się w tobie Marinett

Hejka kochani a oto i kolejne opowiadanie z Miraculum
Tydzień temu był list a 2 tygodnie temu
zaręczyny Astrid i Czkawki
A więc przyszedł czas aby Adrien i Marinett zostali parą
Miłego czytania !!!

Biedronka i Czarny Kot właśnie walczyli z kolejną ofiarą akumy .Tym razem był to elektryk który władał dzięki pewnemu narzędziu prądem i przejmował kontrole nad sprzętami w domu Trwała właśnie walka władca ciem znów wypuścił akume .Gdy elektryk wygrywał Biedronka użyła szczęśliwego trafu i wylosowała basen
Biedronka: basen? i co ja mam niby z tym zrobić?
Czarny kot: Może jeśli wrzucimy elektryka do basenu pełnego wody to urządzenie dzięki któremu panuje nad prądem się spali
Biedronka : Ty to masz łeb kocie dzięki
Czarny kot: do usług moja Pani

Czarny kot odwrócił uwagę elektryka a w tym czasie biedronka napompowała basen nalała do niego wody i wzięła banana który leżał na stoliku obrała ze skóry którą postawiła niedaleko basenu i dała kotu znak
czarny kot uciekając zapędził elektryka tak że poślizgnął się o skórkę od banana i wylądował w basenie pełnym wody urządzenie się spaliło, akuma wyleciała biedronka zarzuciła jojo złapała akumę (mam cię) ustawiła się i (koniec twoich rządów mała akumo pora wypędzić złe moce ) pomachała jo-jo potańczyła potem otworzyła jo-jo z którego wyleciał biały motylek (papa miły motylku ) w tym czasie gdy biedronka tańcowała oczyszczając akumę kot wypuścił wodę i powietrze z basenu który biedronka teraz podrzuciła mówiąc niezwykła biedronka! i wszystkie szkody dziury popsute rzeczy które zostały uszkodzone podczas walki magicznie się naprawiły Biedronka i Czarny kot przybili sobie żółwika mówiąc zaliczone
Biedronka: kocie czy coś się stało?
Czarny kot: nie dlaczego pytasz?
Biedronka: jesteś jakiś nieobecny inny już od jakiegoś czas
Czarny kot : a oto chodzi po prostu zakochałem się w pewnej dziewczynie ona jeszcze o tym nie wie dzisiaj mam zamiar jej to powiedzieć
Biedronka: aa Oki to powodzenia mam nadzieje że ona odwzajemnia twoje uczucie
Czarny kot dzięki ja tez mam taka nadzieje papa
Biedronka: pa
rozeszli się
W szkole:
Adrien: Hej Nino mogę z tobą porozmawiać
Nino : jasne a o czym
Adrien : o Marinette...
Nino : nie mów sam zgadnę... zakochałeś się w Marinette i nie wiesz jak jej to powiedzieć bo nie jesteś pewny jak ona zareaguje ?
Adrien: skąd wiedziałeś?
Nino : stary to widać, widzę jak na nią patrzysz
Adrien: ta..
Nino: musisz jej to powiedzieć jak najszybciej wiesz jaka będzie szczęśliwa od początku roku szkolnego się w tobie kocha .Na przykład pamiętasz ten niebieski szal co dostałeś od ojca na urodziny? Tak na prawdę Marinette ci go dała sama zrobiła specjalnie dla ciebie
Adrien: czemu mi nie powiedziała?
Nino: bo wiedziała że cieszysz się że dostałeś go od ojca nie chciała ci psuć tej radości
Adrien: łał nie wiedziałem ona jest cudowna szkoda że wcześniej tego nie wiedziałem musze jej to powiedzieć
Nino: powodzenia!!

Zadzwonił dzwonek na lekcje i wszyscy weszli do klasy Adrien przez cała lekcje bujał w obłokach bo myślał o Marinette. Gdy w końcu zadzwonił dzwonek na przerwę Adrien widząc Marinette Zawołaj ja.
Adrien: Hej Marinette możemy pogadać?
Marinette: heej Adddrieeann tak jasne (jakając się)
Adrien: dowiedziałem się pewnych informacji od Nino że ten szalik niebieski co dostałem na urodziny był od ciebie czy to prawda?
Marinette: tak prawda ja go zrobiłam i dałam ci go na urodziny
Adrien: czemu mi nie powiedziałaś?
Marinette: bo byłeś taki zadowolony że dostałeś go od ojca nie chciałam ci psuć radości
Adrien: och Marinette jesteś taka wspaniała dziękuje. Tylko szkoda że byłem takim debilem i nie zauważyłem tego wcześniej
Marinette: co masz na myśli?
Adrien: zakochałem się w tobie Marinette
Marinette: jaaa też cie kocham Adrien
i rzuciła mu się na szyje
Alya : W końcu tyle to trwało ale w końcu to nastąpiło! 💪
Nino: jak to mówią lepiej późno niż wcale
Alya: prawda 😀
Marinette i Adrien warto 😇😀

Po tych słowach Adrien i Marinette się pocałowali KONIEC!!

Tak na codzień? jestem Astrid..


SIEMKA CZYTELNICY!!
WIEM ŻE DZISIAJ PIĄTEK I CZEKACIE NA OPOWIADANKO WIĘC BY WAM UMILIĆ CZAS CZEKANIA PODSYŁAM PRZEROBIONĄ PIOSENKE Z MIRACULUM NA JWS HAHA
Tak na co dzień?
jestem Asrtrid
zwyczajna wojowniczka  ze zwyczajnym życiem
ale skrywam w sobie uczucie o którym nie wie nikt
nawet ty
Każdego dnia do akademi gnam bo tam jest on przystojny  tak
gdy powie cześć ja powiem hej
kim ten brunet jest czy ty wiesz?
Ooo zielone oczy ma
Ooo codziennie widuje go
Ooo a gdy ktoś kłopot ma lecę niczym ptaak
Mamy smoki latamy na nich
tak działa on na nie
Mamy smoki
tresujmy je
bo wierzymy w siebie wzajemnie
To ja ten jeździec co kocha ją
Lecz ona nie wie
że kocham ją
gdy widzę ją to słabo mii
Tak wiele już zawdzięczam jej
Ooo kim ta blondynka jest ?
Ooo kocham ją sercem swym
Ooo dziś oświadczę ci się
czy odpowiesz mii
Mamy smoki latamy na nich
tak działa on na nie..

niedziela, 5 listopada 2017

INFO !!

                  HEJKA CZYTELNICY!!

Chcemy wam polecić pewną wspaniałą stronkę  na facebooku o JWS .Tą  stronką  jest Szpadunia
 a tej stronce pojawiają się posty prawie codziennie. Są informacje odnośnie nowych odcinków RTTE ,są organizowane przeróżne konkursy plastyczne ,wykreślanki i inne wspaniale rzeczy. Ta stronka jest warta odwiedzenia a nawet polubienia na facebooku

Dla fanów Miraculum też coś jest :)

fanom Miraculum możemy polecić grupę Kociaki Olchusia
 na której członkowie omawiają różne teorie typu kim jest pawica jak to będzie gdy nasi bohaterowie odkryją swoją tożsamość. Omawiane są również najnowsze odcinki



 A jeśli chodzi o bloga to :
Opowiadania będą wstawiane co 2 piątek lub sobotę jeśli w piątek się nie pojawi opowiadanie z pewnością poinformujemy was  wcześniej.
Czekamy na wasze komentarze pod opowiadaniami, :)
pomysły na opowiadania mile widziane 
jeżeli możecie polecajcie  naszego bloga znajomym czy nawet gdzieś na jakichś stronkach  nas polećcie niech czytelników będzie coraz więcej :)


DZIĘKUJEMY ZA UWAGE KONIECZNIE ZAJŻYJCIE NA POLECONE STRONKI/GRUPY
 

piątek, 3 listopada 2017

Opowiadanie trochę związane z httyd

Opowiadanie/list pisałam na polski, jest w nim trochę koni, ale nawiązuje do httyd. Miłego czytania 😄


           Cześć Heathera!Pisze do ciebie, aby opowiedzieć Ci niedawną historie, która na pewno Ci się spodoba.Pojechałam nad morze z Czkawką. Zabraliśmy ze sobą nasze konie Szczerbatka i Wichurę. Codziennie jeździliśmy w teren do lasu, a od czasu do czasu skakaliśmy na parkurze. Szczerze, po kilku dniach mi się to znudziło, w lesie niby fajna próba terenowa i otoczenie, ale przecież jeździliśmy cross w naszej stajni kilka razy w tygodniu.Pewnego dnia Czkawka spytał mnie:-chciałabyś pojechać na plaże? - jasne! Może być ciekawie-odpowiedziałam i uśmiechnęłam sięNastępnego ranka spakowaliśmy się i poszliśmy do stajni oporządzić wierzchowce. Wkrótce wyruszyliśmy. Kiedy zajechaliśmy na miejsce, stwierdziliśmy, że posiedzimy sobie na piasku. Spędziliśmy tak cały dzień. Nawet konie były chyba zadowolone. Wieczorem zrobiło się jakoś cicho, wiec zaczęłam śpiewać naszą ulubioną piosenkę. Czkawka przerwał mi słowami:- Słuchaj, musze ci coś powiedzieć.Popatrzyłam na niego. Zapytał:- Zostałabyś moja dziewczyną?Zaskoczona odparłam:- Czemu nie.Popatrzył na mnie oczami, które odbijały światło zachodzącego słońca i pocałował. Było tak pięknie i romantycznie. Stwierdziliśmy, że pogalopujemy brzegiem morza w świetle księżyca.          Mam nadzieję, że zaskoczyło Cię to tak samo jak mnie. Czekam na odpowiedź.                                                                                                Twoja BFF Astrid.