sobota, 2 czerwca 2018

Cześć dziś jest 2 czerwca
Ponieważ pod informacyjnym postem nie pojawiło się 5 komentarzy mało tego ani jeden jesteśmy zmuszone zawiesić bloga 😕😕 być może kiedyś go odwiesimy ale puki co zawieszamy
PA 😔

poniedziałek, 21 maja 2018

INFORMATION/ ENG

hi everyone we gave not here our stories because we gave them on watt pad or we haven't got any ideas.  we have seen that is less and less displays on our blog so we have a question want you us to give here our stories? If yes make here 5 comments deadline is 1.6. If there will be no comments we suspend the blog

Wiadomość / PL

Cześć czytelnicy dawno nie wstawiałyśmy tu opowiadania bo to czasu nie było albo weny lub coś tam  , ogółem też zobaczyłyśmy że jest coraz mniej wyświetleń pod opowiadaniami więc postanowiłyśmy się zapytać czy chcecie żebyśmy dalej dodawały tu opowiadania
Jeśli tak to pod tym postem ma być conajmniej 5 KOMENTARZY czas jest do
1 CZERWCA 2018 
Jeśli 1 czerwca będzie mniej komentarzy lub w cale zawieszamy bloga
DO ZOBACZENIA 1 CZERWCA!!!
MAM NADZIEJE ŻE BĘDZIE TU PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY 

sobota, 17 marca 2018

Dzień Kobiet



Witamy was kochani czytelnicy dajemy wam troszku opóźnione opowiadanie z okazji dnia Kobiet :) miłego czytania i najlepszego Kobitki heh

Na Końcu Świata wszyscy jeźdźcy byli w  radosnych humorach a szczególnie panie gdyż dziś było ich święto czyli Dzień Kobiet
Czkawka, Sączysmark , Mieczyk Śledzik oraz Dagur przygotowywali dla swoich pań imprezkę. Najpierw  razem dekorowali sale na której to miało się odbyć całe to zamieszanie . Następnie podzielili się na grupy odpowiedzialne za różne rzeczy Mieczyk i zajął  się zebraniem pięknych róż na tę okazję, Czkawka i Dagur zajęli się dokańczaniem bransoletek które miała dostać prawie że każda z nich przykładowo Astrid dla niej bransoletka była  była cała niebieska z jej inicjałami oraz z wizerunkiem Śmiertnika Zębacza a dokładniej Wichurki i tak każda bransoletka była dopasowana do gustu odpowiedniej pani a  Mala to wszystko miała dopasowane na prezencie który miała dostać od Dagura ponieważ Dagur chciał by prezent był wyjątkowy. A Śledzik i Sączysmark którzy mieli na kartce wypisane po kilka ulubionych melodii każdej z Pań zajęli się muzyką czyli przyprowadzili orkiestrę z Berk i upewnili się że zagrają odpowiednie piosenki w odpowiednim czasie . Dziewczęta oczywiście wiedziały że kroi się imprezka gdyż wcześniej chłopcy im powiedzieli że szykują niespodziankę ale oczywiście szczegółów  nie zdradzili i wysłali je na małą podróż na Sentopie do Melani i powiedzieli ze jak będzie wszystko gotowe to ktoś po nie przyleci .
W Czasie podróży na Sentopie dziewczęta rozmawiały o niespodziance
Astrid: ej jak myślicie co ciekawego dla nas szykują
Szpadka: nie mam pojęcia ale mam przeczucie graniczące z pewnością że będzie super!
Hedera: w sumie Szpadka może mieć racje oni są zdolni do wszystkiego  dla tego myślę że nam się spodoba
Melani: nom ale już nie dumajmy nad tym miałyśmy spędzić razem fajnie czas a nie zastanawiać się nad niespodzianką zresztą w krótce się wszystkiego dowiemy
Astrid: masz racje bawmy się!!!!!!!!!!!!!!
U Mieczyka
Mieczyk i zbierał piękne róże i inne kwiatki aby potem zrobić z nich bukiety dla dziewczyn , po nazbieraniu kwiatków wrócili na koniec świata a gdy oni wracali z kwiatkami Czkawka i Dagur właśnie kończyli ostatnie poprawki w bransoletkach  dla dziewczyn
Wszystko było już gotowe dekoracje sala orkiestra a z nią muzyka chłopcy kwiatki i prezenty brakowało tylko dziewczyn po które poleciał Sączysmark
U dziewczyn
Melani: ej patrzcie ktoś tu leci i to chyba Sączysmark
Sączysmark wylądował obok dziewczyn i zaczął mówić
Sączysmark: witam drogie panie i zapraszam na imprezkę
Astrid: o to już? Szybko lećmy w takim razie bo jestem ciekawa co wymyśliliście
Przez drogę powrotną dziewczyny zastanawiały się co przygotowali dla nich chłopcy gdy w końcu doleciały razem z Sączysmarkiem który  zaprowadził ich na imprezę one usiadły na wskazanych przez niego miejscach  po czym  on się oddalił i po chwili dołączyła także do nich Mala.  zaczęła grać muzyka ( z miraculum oczywiście hehe)  i wyszedł na środek Czkawka i zaczął śpiewać
To ja ten jeździec co kocha ją
Lecz ona nie wie
że kocham ją
gdy widzę ją
To wiem że skradła serce mi - i po tych słowach podszedł do Astrid i dał jej buziaka w policzek a następnie wręczył jej róże i mrugnął a ona się uśmiechnęła i zaciągnął ją do tańca i po chwili muzyka zmieniła się na muzykę do piosenki Tamta dziewczyna a oni wirowali w tańcu po pięknym tańcu Astrid usiadła zadowolona na miejsce a Czkawka się uśmiechnął i ukłonił po chwili Szczerbatek strzelił plazmą i był tylko dym gdy dym opadł Czkawki już nie było
I zaczęła grać inna muzyka tym razem była to piosenka o nazwie ja będę cię nosił na rękach i na środek wyszedł Mieczyk który następnie porwał Melani do tańca wręczył róże i tak jak brzmiały słowa piosenki zaczął ją nosić na rękach po chwili kazał jej usiąść  a za chwilę zaczęła grać inna muzyka wyszedł wystrojony Sączysmark i zaczął śpiewać:
Jesteś jedną na milion zapoznam Cię z familią,
Już gdy Cię zobaczyłem, mówiłem że chce iść z nią,
Nie będziesz tu na chwilę i zadbam o to skarbie,
Te chwile są szczęśliwe, gdy moje serce kradniesz .
Gdy skończył śpiewać ukłonił się i rzucił różę Szpadce która była pod wrażeniem jego występu i posłała mu buziaka na odległość po chwili zaczęła grać muzyka i wyszedł Śledzok który zaczął śpiewać
Hej czy ty wiesz że ja się w tobie kocham
Hej czy ty wiesz że to poważna rzecz
Hej czy ty wiesz że kocham cię
po czym podszedł do Hedery a ta dostała różę  i w końcu przyszła pora na Dagura który zaczął tańczyć do muzyki i posłał buziaka Mali a następnie podszedł i wręczył róże a potem odszedł . Wym i Jot zrobili z której wyłonili się wszyscy panowie zaczęła grać muzyka do piosenki przez twe oczy zielone a panowie zaczęli podchodzić do swoich pań i dali im prezenty Astrid dostała nową siekierę
Hedera dostała książkę o zbiczatrzasłach
Szpadka ręcznie robiony przez Sączysmarka naszyjnik
Melani dostała bransoletkę z wielkim sercem i inicjałami jej i Mieczyka
A Mala od Dagura dostała nowiusieńką szable z gronklowego żelaza
Czkawka do Astrid: i co podobała się niespodzianka?
Astrid: Na thora TAK!! była świetna te wasze występy nasze ulubione piosenki jesteście najlepsi , dziękuje i pocałowała go w policzek
Czkawka: cieszę się ale to jeszcze nie koniec
Szczerbatek!!
Szczerbatek podszedł po kolei do każdej z pań i wręczył bransoletkę (wiece bransoletke była na poduszce którą trzymał w pysku xd)
KONIEC :)

Znalezione obrazy dla zapytania Czkawka i AstridZnalezione obrazy dla zapytania Śledzik rtte

sobota, 3 marca 2018

Sen Astrid


U Czkawki i Melani
Gdy Czkawka i Melani siedzieli bezczynnie w celi Czkawce nagle przypomniało się że miał klucz który kiedyś Szpadka zwinęła strażnikowi więc powiedział
Czkawka: wiem jak się z tąd wydostać heh
Melani: no jak?
Czkawka: patrz heh
Czkawka wyciągnął klucz z kieszeni
Melani: z kąd masz klucz?!
Czkawka: a długa historia nie mamy teraz na nią czasu
Czkawka otworzył cele kluczem i podszedł do celi ze smokiem którą następnie otworzył i zbliżał się powoli do smoka i ostrożnie wyciągnął rękę by go oswoić a smok przybliżył łeb do jego ręki a Czkawka się uśmiechnął  i w ten oto sposób Czkawka znów wytresował smoka
Melani: łał mimo że widzę to po raz 2 to i tak jest to niesamowite. Pewnie robiłeś to już nie raz i masz wielkie doświadczenie
Czkawka: heh dzięki i tak to nie pierwszyzna. Jak będziesz częściej z nami na końcu świata przebywać to się przyzwyczaisz do tego a może kiedyś jak zajdzie potrzeba sama wytresujesz smoka. Nie martw się to nie takie trudne nawet Mieczyk wytresował smoka razem ze Szpadką .dobra zabierajmy się stąd lepiej
Melani: a no tak jasne wybacz
Czkawka: spoko heh
Melani Czkawka oraz oswojony smok szli szukając wyjścia na zewnątrz gdy doszli do wyjścia to się zatrzymali i Czkawka powiedział:
Zaczekaj tu ja z gwiazdą się rozejrzymy czy jest   bezpiecznie
Melani: ok ale uważajcie bo jak coś ci się stanie to oberwę od Astrid heh
Czkawka: nie martw się będzie dobrze i Astrid ci głowy nie urwie heh
I Czkawka ostrożnie wyszedł na zewnątrz razem ze Smokiem którego nazwał gwiazdka
Rozejrzeli się ale na pokładzie nikogo nie było prócz kilku łowców  więc wrócili do Melani
Melani: o jesteś już i co?
Czkawka: jest bezpiecznie tylko paru łowców jest ciemno więc jest szansa że nas nie zauważą
Wyszli na zewnątrz wsiedli na smoka i polecieli na koniec świata
A w tym czasie na końcu świata mimo że na początku nikt nie mógł zasnąć bo każdy martwił się o Melani i Czkawkę to jednak każdy zasnął z wyjątkiem Astrid a Szczerbatek czuwał przy niej aż nie zaśnie i w końcu zasnęła więc i on się ułożył spać ale nadal był czujny 
Sen Astrid
Astrid była na Berk na widowni i oglądała jak dzieciaki radziły sobie na smoczym szkoleniu . Nie zbyt coś rozumiała więc zapytała się Sączysmarka
Astrid: Sączysmark gdzie Czkawka?
Sączysmark: co ty nikt ci nie powiedział?
Astrid: czego mi nikt nie powiedział?
Sączysmark: tego że  tuż po tym jak Goti wybrała go na tego który zabije smoka on gdzieś poszedł i więcej nie wrócił
Astrid: a gdzie ja wtedy byłam?
Sączysmark:  no przecież u jakiejś cioci czy coś
Astrid nagle olśniło cofnęła się w czasie i jakimś cudem nie odkryła przyjaźni Czkawki i Szczerbatka więc oni odlecieli gdzieś i nie walczyli z Czerwoną Śmiercią więc na Berk nie było pokoju ze smokami !
Astrid postanowiła w nocy gdy wszyscy śpią oswoić Wichurę i lecieć na poszukiwania Czkawki i sposobu żeby to wszystko odkręcić jak postanowiła tak zrobiła i gdy już wytresowała Wichurę poleciała szukać Czkawki nie miała pojęcia gdzie się może znajdować w końcu od tego zdarzenia minęły 3 lata! Więc nie pozostało jej nic innego jak liczyć na Szczęście .Gdy zmęczyło ją lecenie a także Wichurę zatrzymały się na okolicznej wyspie i postanowiły się trochę rozejrzeć a gdy tak chodziły zobaczyły rozpalone ognisko i siedzącego przy nim smoka oraz osobę .Postanowiła ostrożnie podejść i się przywitać
Astrid: cześć można się przysiąść?
Postać spojrzała na nią i się odezwała
Postać: yy jasne
Astrid po głosie wywnioskowała że to był chłopak i to był prawdopodobnie Czkawka gdy podeszła bliżej wiedziała na 100% że to był on
Czkawka: co tu robisz?
Astrid: o to samo mogłabym zapytać się ciebie
Czkawka: hah no dobra a więc lubie Czasem ze Szczerbatkiem tu pobyć jak chcemy odpocząć . Ja odpowiedziałem teraz ty
Astrid: razem z Wichurką szukałyśmy pewnego starego znajomego ale po dłuższych poszukiwaniach zmęczyłyśmy się więc postanowiłyśmy odpocząć na tej wyspie
Czkawka: a w jaki sposób się tu dostałyście łodzią?
Astrid: nie heh w taki sam sposób jaki ty  ze Szczerbatkiem
Czkawka: oj raczej się mylisz nie znasz Szczerbatka
Astrid: nie mylę się zresztą ty też nie znasz Wichury
Wichura! Zawołała Astrid i smoczyca zaraz przybiegła do Astrid a Czkawka nieźle się zdziwił
Czkawka: wow tego się nie spodziewałem Lubisz smoki?
Astrid: pewnie kocham tak samo jak mój stary znajomy to może przedstawisz mi Szczerbatka?
Czkawka : hmm no dobra Szczerbatek !
I smok przybliżył się do ogniska bo wcześniej leżał trochę dalej
Astrid: jaki słodki to Nocna Furia Prawda?
Czkawka: no tak
Szczerbatek podszedł ostrożnie do Astrid
Astrid: cześć słodziaku i zaczęła go drapać pod brodą a Szczerbatek całkoewcie oddał sie jej pieszczotą
A Czkawka zdziwiony wpatrywał się w nich
Astrid to zauważyła więc zapytała:
No co hah?
Czkawka: nie spotkałem jeszcze nikogo takiego jak ty
Astrid: czyli jakiego?
Czkawka: takiego że no kocha smoki w dodatku Szczerbatek cię uwielbia
Astrid: hah  a my tak sobie tu gawędzimy a ty mojego imienia nie znasz jestem Astrid
Czkawka znów się zdziwił i się zamyślił bo znał kiedyś jedną Astrid ale ona nie lubiła smoków ani też by nie rozmawiała z nim ale w sumie nie wiedziała kim jest więc
Astrid: halo co ty taki zamyślony przedstawisz się czy mam zgadnąć?
Czkawka: no nie wiem czy mogę w dodatku mam dziwne imię
Astrid: hmm no dobra to zgadnę
Czkawka: hah  w życiu nie zgadniesz
Astrid: a chcesz się założyć?
Czkawka: no dobra a o co?
Astrid: jeśli zgadnę twoje imię to opowiesz mi coś więcej o sobie
Czkawka: zgoda ale jeśli nie zgadniesz nie będziesz mnie namawiać żebym ci powiedział
Astrid: zgoda. A więc twoje imię to Czkawka
Astrid zaczęła się śmiać : haha szkoda że nie widzisz swojej miny teraz haha sądząc po tej minie zgadłam
Czkawka: no tak ale jak jakim cudem w dodatku za 1 razem?
Astrid: jakbym ci powiedziała to byś nie uwierzył a ten widzę że chcesz się mnie o coś zapytać pytaj śmiało
Czkawka: bo masz na imię Astrid tak?
Astrid: no tak mówiłam już to
Czkawka: a czy ty mnie znasz może skądś kiedyś mnie widziałaś nie wiem może 3 lata temu?
Astrid: aa już wiem do czego zmierzasz tak znam cię widziałam cię 3 lata temu gdy jeszcze byłeś na Berk i tak to ja ta Astrid Hofferson z Berk
Czkawka nie wiedział co powiedzieć i się zamyślił Astrid to zauważyła więc podeszła do niego i zapytała
Ej jesteś zawiedziony że to ja ta Astrid z Berk?
Czkawka :nie po prostu.. eh sam nie wiem
Astrid: skoro nie chodzi o mnie to o co ?
Czkawka: po prostu przypomniało mi się Berk i jestem ciekawy czy ojciec za mną tęskni i czy mnie szukał jak zniknąłem i ogólnie nie spodziewałem się że ktoś a szczególnie ty pewnego dnia mnie znajdzie i przyleci na smoku
Astrid położyła rękę na ramieniu Czkawki i zaczęła mówić: oczywiście że cię szukał jesteś w końcu jego synem zresztą widać że tęskni za tobą
Czkawka się uśmiechnął i położył rękę na ręce Astrid i powiedział: dziękuję
Astrid: za co?
Czkawka: za wszystko po prostu za to że jesteś myślę że czas wrócić na Berk
Weszli na smoki i polecieli na Berk
Gdy dolecieli to wylądowali a ludzie ze zdziwieniem a może i nawet z przerażeniem się im przypatrywali ale gdy rozpoznali Astrid trochę się uspokoili
Z tłumu wyszli Mieczyk Szpadka Sączysmark i śledzik
Śledzik: Astrid gdzie ty się podziewałaś już myśleliśmy że tak jak Czkawka poszłaś gdzieś i Astrid: nie musieliście się martwić po prostu musiałam kogoś odszukać i spojrzała na Czkawkę a on się uśmiechnął
Sączysmark: niby kogo ?
Astrid: Czkawkę
Grupka przyjaciół przez chwilę się nie odezwała musiała przetrawić informacje aż w końcu

Mieczyk się odezwał:
Hura!! I rzucił się z przytulasem na zdezorientowanego Czkawkę
Sączysmark: yy Mieczyk czemu przytuliłeś tego gościa?
Mieczyk: co ty serio nir wiesz?
Szpadka: a mówią że to my jesteśmy głupi haha
Sączysmark: wyjaśni mi ktoś o co chodzi?
Śledzik: aaaa
Sączysmark: no błagam nie róbcie  ze mnie debila
Czkawka i Astrid się zaśmiali
Czkawka podszedł do Sączysmarka i powiedział: skojarz fakty Astrid poleciała na poszukiwania Czkawki i przyleciała ze mną
Sączysmark: no a ty to niby kto?
Mieczyk: nie no ludzie trzymajcie mnie on dalej nie czai hhaha
Śledzik: to jest Czkawka! Astrid go znalazła i przyprowadziła na Berk
Sączysmark: serio? Czy se jaja ze mnie robicie
Czkawka: serio 😂😂 hah
Sączysmark: dobra matko nie zajarzyłem bo się zmienił tak? Ale tak z innej beczki czemu przylecieliście na smokach?
Astrid: bo to nasi przyjaciele smoki wcale nie są takie jak wszyscy mówią tak naprawdę to dobre mądre i opiekuńcze stworzenia na przykład nocna furia smok Czkawki imieniem Szczerbatek przez te 3 lata żyli razem i nie raz wzajemnie ratowali siebie z kłopotów
Ludzie z zaciekawieniem i fascynacją słuchali Astrid gdy nagle pojawił się wódz
Stoick: a co to za zgromadzenie  a ludzie momentalnie się rozeszli
Czy ktoś mi wytłumacz co tu się dzieje i czemu jesteście tacy spokojni przecież obok was stoi Nocna furia  i Śmiertnik do diabła!
Astrid: bo widzi wódz to jest Szczerbatek nasz przyjaciel tak samo i wichura
Stoick: i to przez te smoki zniknęłaś?
Astrid: nie zupełnie po prostu poleciałam z wichurą szukać Czkawki
Stoick: a więc już wiesz co się stało i posmutniał.
Astrid: no tak i przyprowadziłam gościa
Wódz spojrzał na chłopaka
Stoick: czy myśmy się już kiedyś nie spotkali?
Czkawka: możliwe odpowiedział Czkawka i się uśmiechnął
I wtedy Stoicka olśniło
Czkawka!! Krzyknął i podbiegł do syna i go mocno przytulił
Czkawka: też się cieszę tato ale zaraz mnie udusisz
Stoick: oj przepraszam i wypuścił syna z mocnego uścisku. A więc ten na długo przyleciałeś?
Czkawka: tak na prawdę mam zamiar tu zostać o ile będzie tu panował pokój ze smokami
Stoick: nie martw się postaramy się żyć w zgodzić ze smokami skoro Nocna furia dbała o ciebie tak dobrze przez te lata i zapewne inne smoki to jestem im to winien
Ale sami nie damy rady więc musicie z Astrid nam pomóc w końcu z tego co widzę macie doświadczenie w tym
Czkawka: ja się zgadzam a ty Astrid
Astrid: pewnie !
Stoick : a więc stoi  daje wam do dyspozycji smoczą arenę
Czkawka Astrid Sączysmark bliźniaki i Śledzik poszli na Arenę noi oczywiście Wichura ze Szczerbatkiem
Mieczyk: to co będziemy tu niby robić?
Czkawka: najpierw wytresujecie sobie smoki
Szpadka i Mieczyk : suuper
Czkawka pomógł każdemu z jeźdźców wytresować Smoka
Czkawka: skoro każdy ma już swojego smoka czas polecieć na 1 lot
Oczywiście na początku nikomu(prawie nikomu xd oprócz oczywiście Astrid i Czkawki) nie szło lecenie .Ale po chwili każdy już załapał
Czkawka: na dzisiaj starczy jutro znowu poćwiczymy
Wszyscy się rozlecieli ( xd)
Astrid: to co może wspólny lot  ? Heh
Czkawka: pewnie
Lot był bardzo piękny obydwojgu się podobał po wspólnym locie usiedli na trawie i podziwiali zachód słońca
Astrid: jak pięknie czy może być jeszcze piękniej?
Czkawka: wiesz myślę że może mam pomysł i wyciągnął rękę w stronę Astrid by pomóc jej wstać i zaciągnął ją do Szczerbatka
Astrid: co ty chcesz zrobić?
Czkawka : chcę ci coś pokazać usiądź na Szczerbatku
Astrid wykonała polecenie a Czkawka usiadł przed nią
Czkawka: trzymaj się, Mordko lecimy
Szczerbatek zamruczał i wzbił się w powietrze a następnie poszybował w chmury , Szczerbatek domyślał się zamiarów swojego jeźdźca
Astrid: łaaał
Czkawka: a widzisz mówiłem że może być piękniej .Wiele razy ze Szczerbatkiem lecieliśmy w chmurach i nie raz widzieliśmy takie widoki prawda mordko
Szczerbatek w odpowiedzi zamruczał
Po chwili Astrid przytuliła się do Czkawki( tak jak w romantycznym locie w jws1 albo w odc na ślepo) a Czkawka mimowolnie się uśmiechnął
Astrid przypomniał się szalony a potem romantyczny lot  na jaki kiedyś porwał ją Szczerbatek to wtedy właśnie przekonała się do smoków a przede wrzystkim do Czkawki
Czkawka: robi się późno trzeba wracać
Wylądowali a wichura już na nich czekała . Astrid zeszła ze Szczerbatka
Czkawka: to pa do jutra
Astrid podeszła do Czkawki i pocałowała go w policzek następnie się uśmiechnęła i powiedziała : dziękuję za piękny lot  pa i odleciała na Wichurze do domu a Czkawka się uśmiechnął i także poleciał
Na zajutrz:
Zapowiadał się fantastyczny dzień Astrid wstała z uśmiechem na ustach otworzyła drzwi wyszła na podwórko pospacerowała sobie ale spacerując potknęła się o wystający korzeń drzewa i leciała na dół szykowała się na twarde lądowanie ale nie poczuła twardej ziemi tylko że ją ktoś złapał a tym kimś mianowicie był Czkawka
Czkawka: gdzie tak lecisz uśmiechnął się
Astrid: na ziemie hah dzięki z ratunek
Czkawka: nie ma o czym mówić jak się spało?
Astrid: dobrze ☺☺ a tobie jak się spało 1 raz od dłuższego czasu na Berk?
Czkawka: a dobrze  przed spaniem rozmawiałem z ojcem bo pytał się co robiłem przez te 3 lata
Astrid: hah to dobrze a tak w sumie to nie przypominam sobie żebyś wspominał co robiliście ze Szczerbatkiem przez te 3 lata
Czkawka: a latałem tu i tam odkrywałem nowe gatunki smoków i takie tam
Nagle przyleciał do nich śledzik na sztukamięs i wyglądał jakby ducha zobaczył
Czkawka: co się stało?
Śledzik: atakują Berk!!
Astrid: o nie!
Astrid i Czkawka wsiedli na Szczerbatka
I Polecieli za Śledzikiem gdy dolecieli zobaczyli mnóstwo statków atakujących Berk a na jednym z nich stał jakiś człowiek najprawdopodobniej ich przywódca gdy go zobaczyli Astrid i Czkawka powiedzieli wspólnie Viggo a zaraz po tym się popatrzyli na siebie ze zdziwieniem
Astrid i czkawka: ty go znasz?
Czkawka : no tak znam go ich wszystkich bo to są łowcy smoków od jakiegoś czasu depczą mi po piętach i atakują przy najbliższej okazji bo nie raz uratowałem smoki od nich  ale ty z kąt ich znasz?
Astrid: hehe długa historia i byś zresztą nie uwierzył
Czkawka: dobra zresztą nie ważne Szczerbatek ląduj .
Po wylądowaniu xd
Czkawka: idź i się schowaj ja się nimi zajmę
Astrid: ale sam?
Czkawka: nie będę sam Szczerbatek będzie ze mną
Astrid: no tak wiadomo ale spójrz ile ich jest nie dasz rady sam potrzebujesz pomocy
Czkawka: nie z takich opresji wychodziliśmy cało prawda mordko?
Szczerbatek w odpowiedzi zamruczał
Astrid: to chociaż pozwól sobie pomóc
Czkawka: nie Astrid im zależy na mnie nie chcę żeby się wam coś stało zresztą dopiero 1 dzień żyjecie ze smokami jeszcze nie potraficie dość dobrze na nich latać I może wam się stać krzywda
Myśli Astrid: ah żebyś ty wiedział z jakich opresji wychodziliśmy po walce z czerwoną śmiercią te nasze walki z łupieżcami
Astrid:  a co z tobą? ,tobie to już może się stać krzywda?
Czkawka: ale ja to co innego możesz mi nie wierzyć  ale  przez ostatnie 3 lata nie raz wpakowałem się w kłopoty i z nich wyszedłem cało i dlatego wiem jak Powstrzymać Viggo
Myśli Astrid: oj nawet nie wiesz jak bardzo ci wieże zdziwiłbyś się jakbym ci powiedziała co wyczyniałeś na końcu świata ehh
Astrid: ahh Czkawka wiem że przez te 3 lata byłeś tylko ty i Szczerbatek i nie raz z kłopotów wychodziliście ale teraz jesteś na Berk i masz nas już nie musisz walczyć sam my ci pomożemy będzie o wiele lepiej tylko powiedz nam co mamy robić
Czkawka: niech ci będzie wszyscy na smoki już! Musimy atakować statki jeżeli zrobimy w nich dziurę łodzie zaczną przeciekać i tonąć a łowcy wyskoczą i nie będą mogli nas atakować aha i uwaga na strzały  jasne?
Wszyscy: jak słońce
Jeźdźcy atakowali łowców i wygrywali więc mieli bardzo dobry humor
Za to Viggo był bardzo zły
Viggo: ahh zestrzelić mi go ,Nie popsujesz mi tym razem planów mimo że masz wsparcie
Czkawka: taki jesteś pewien to przyjrzyj się zostało ci już niewiele statków lepiej się poddaj bo nie masz z nami szans!
Viggo przyjrzał się swojej sytuacji i zarządził odwrót ale pokazał ręką znak jednemu łowcy który kiwnął głową na znak że rozumie i podszedł do katapulty i wystrzelił kamień prosto na Czkawkę i Szczerbatka ale zanim się zorientowali kamień uderzył w nich i spadli do wody
Astrid: Czkawka!!!
A Viggo się śmiał i powiedział: do zobaczenia hahahah
Astrid: szybko na smoki musimy ich wyciągnąć z wody!!
Astrid i reszta polecieli wprost do wody gdzie zobaczyli nieprzytomnych Szczerbatka i Czkawkę
Astrid wzięła Czkawkę a Śledzik i Sztukamięs Szczerbatka i wyciągnęli ich na powierzchnię
Astrid: Czkawka obudź się słyszysz? Proszę cię
Śledzik: Astrid to może być na nic dostali bardzo ciężkim kamieniem i mogą się nie obudzić
Astrid: Nie! Nie mów tak to w końcu Czkawka  i Szczerbatek wyjdą z tego - mówiła Astrid ze łzami w oczach nagle usłyszeli pomruk i to był Szczerbatek który się budził
Astrid: tak! Teraz ty Czkawka obudź się błagam cię minęło kilka chwil i gdy już wszyscy zaczęli tracić nadzieje Czkawka się obudził i zaczął kaszleć wypluwając wodę
A Szczerbatek podszedł do Czkawki i zaczął go lizać
Czkawka: tak mordko już dobrze żyję nic mi nie jest starczy tego lizania i Szczerbatek się odsunął trochę i pomógł wstać Czkawce
Śledzik: wszystko dobrze?
Czkawka: tak jest okej nic mi nie jest
Do Czkawki podeszła Astrid i walnęła go w ramię mówiąc : to za to że mnie nastraszyłeś Astrid już miała pocałować Czkawkę i dokończyć formułkę gdy się obudziła
Astrid: ah czyli to był tylko sen i postanowiła przejść się po końcu świata w czasie spaceru zauważyła coś na horyzoncie jakby smoka i za chwilę ten smok wylądował i to był smok razem z Czkawką i Melani gdy Czkawka zszedł ze smoka Astrid wpadła mu w ramiona
Astrid: Czkawka!! Nic ci nie jest na Thora jak udało się wam uwolnić?
Krzyki Astrid obudziły wszystkich więc poszli zobaczyć co się dzieje i gdy zobaczyli Czkawkę to się uśmiechnęli a gdy Mieczyk zobaczył Melani poszedł ją uściskać
Melani: Mieczyk!! Stęskniłam się
Mieczyk: jak udało się wam uwolnić?
Czkawka: okazało się że w kieszeni miałem jeszcze klucz od Szpadki który zakosiła kiedyś strażnikowi a potem wytresowałem smoka i korzystając z okazji że była nic wymknęliśmy się im i jesteśmy tutaj
Nagle na Czkawkę rzucił się uradowany Szczerbatek i zaczął go lizać
Czkawka: dobrze wystarczy mordko też się ciesz że cię widzę po chwili Szczerbatek zszedł z Czkawki a gdy Czkawka wstał a Astrid podeszła do niego i go pocałowała
Mieczyk chwilę się zastanowił i pocałował Melani
KONIEC