Cześć dziś jest 2 czerwca
Ponieważ pod informacyjnym postem nie pojawiło się 5 komentarzy mało tego ani jeden jesteśmy zmuszone zawiesić bloga 😕😕 być może kiedyś go odwiesimy ale puki co zawieszamy
PA 😔
sobota, 2 czerwca 2018
poniedziałek, 21 maja 2018
INFORMATION/ ENG
hi everyone we gave not here our stories because we gave them on watt pad or we haven't got any ideas. we have seen that is less and less displays on our blog so we have a question want you us to give here our stories? If yes make here 5 comments deadline is 1.6. If there will be no comments we suspend the blog
Wiadomość / PL
Cześć czytelnicy dawno nie wstawiałyśmy tu opowiadania bo to czasu nie było albo weny lub coś tam , ogółem też zobaczyłyśmy że jest coraz mniej wyświetleń pod opowiadaniami więc postanowiłyśmy się zapytać czy chcecie żebyśmy dalej dodawały tu opowiadania
Jeśli tak to pod tym postem ma być conajmniej 5 KOMENTARZY czas jest do
1 CZERWCA 2018
Jeśli 1 czerwca będzie mniej komentarzy lub w cale zawieszamy bloga
DO ZOBACZENIA 1 CZERWCA!!!
MAM NADZIEJE ŻE BĘDZIE TU PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY
Jeśli tak to pod tym postem ma być conajmniej 5 KOMENTARZY czas jest do
1 CZERWCA 2018
Jeśli 1 czerwca będzie mniej komentarzy lub w cale zawieszamy bloga
DO ZOBACZENIA 1 CZERWCA!!!
MAM NADZIEJE ŻE BĘDZIE TU PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY
sobota, 17 marca 2018
Dzień Kobiet
Witamy was kochani czytelnicy dajemy wam troszku opóźnione opowiadanie z okazji dnia Kobiet :) miłego czytania i najlepszego Kobitki heh
Na Końcu Świata wszyscy
jeźdźcy byli w radosnych humorach a
szczególnie panie gdyż dziś było ich święto czyli Dzień Kobiet
Czkawka, Sączysmark , Mieczyk
Śledzik oraz Dagur przygotowywali dla swoich pań imprezkę. Najpierw razem dekorowali sale na której to miało się
odbyć całe to zamieszanie . Następnie podzielili się na grupy odpowiedzialne za
różne rzeczy Mieczyk i zajął się
zebraniem pięknych róż na tę okazję, Czkawka i Dagur zajęli się dokańczaniem
bransoletek które miała dostać prawie że każda z nich przykładowo Astrid dla
niej bransoletka była była cała
niebieska z jej inicjałami oraz z wizerunkiem Śmiertnika Zębacza a dokładniej
Wichurki i tak każda bransoletka była dopasowana do gustu odpowiedniej pani
a Mala to wszystko miała dopasowane na
prezencie który miała dostać od Dagura ponieważ Dagur chciał by prezent był
wyjątkowy. A Śledzik i Sączysmark którzy mieli na kartce wypisane po kilka
ulubionych melodii każdej z Pań zajęli się muzyką czyli przyprowadzili orkiestrę
z Berk i upewnili się że zagrają odpowiednie piosenki w odpowiednim czasie .
Dziewczęta oczywiście wiedziały że kroi się imprezka gdyż wcześniej chłopcy im
powiedzieli że szykują niespodziankę ale oczywiście szczegółów nie zdradzili i wysłali je na małą podróż na
Sentopie do Melani i powiedzieli ze jak będzie wszystko gotowe to ktoś po nie
przyleci .
W Czasie podróży na
Sentopie dziewczęta rozmawiały o niespodziance
Astrid: ej jak
myślicie co ciekawego dla nas szykują
Szpadka: nie mam
pojęcia ale mam przeczucie graniczące z pewnością że będzie super!
Hedera: w sumie
Szpadka może mieć racje oni są zdolni do wszystkiego dla tego myślę że nam się spodoba
Melani: nom ale
już nie dumajmy nad tym miałyśmy spędzić razem fajnie czas a nie zastanawiać
się nad niespodzianką zresztą w krótce
się wszystkiego dowiemy
Astrid: masz racje bawmy się!!!!!!!!!!!!!!
U Mieczyka
Mieczyk i zbierał
piękne róże i inne kwiatki aby potem zrobić z nich bukiety dla dziewczyn , po
nazbieraniu kwiatków wrócili na koniec świata a gdy oni wracali z kwiatkami
Czkawka i Dagur właśnie kończyli ostatnie poprawki w bransoletkach dla dziewczyn
Wszystko było już
gotowe dekoracje sala orkiestra a z nią muzyka chłopcy kwiatki i prezenty
brakowało tylko dziewczyn po które poleciał Sączysmark
U dziewczyn
Melani: ej
patrzcie ktoś tu leci i to chyba Sączysmark
Sączysmark wylądował
obok dziewczyn i zaczął mówić
Sączysmark: witam drogie panie i zapraszam na imprezkę
Astrid: o to już? Szybko lećmy w takim razie bo jestem ciekawa co
wymyśliliście
Przez drogę powrotną
dziewczyny zastanawiały się co przygotowali dla nich chłopcy gdy w końcu
doleciały razem z Sączysmarkiem który zaprowadził ich na imprezę one usiadły na
wskazanych przez niego miejscach po czym
on się oddalił i po chwili dołączyła także
do nich Mala. zaczęła grać muzyka ( z
miraculum oczywiście hehe) i wyszedł na
środek Czkawka i zaczął śpiewać
To ja ten
jeździec co kocha ją
Lecz ona
nie wie
że kocham
ją
gdy widzę
ją
To wiem że skradła
serce mi - i po tych słowach podszedł do Astrid i dał jej buziaka w policzek a
następnie wręczył jej róże i mrugnął a ona się uśmiechnęła i zaciągnął ją do
tańca i po chwili muzyka zmieniła się na muzykę do piosenki Tamta dziewczyna
a oni wirowali w tańcu po pięknym
tańcu Astrid usiadła zadowolona na miejsce a Czkawka się uśmiechnął i ukłonił
po chwili Szczerbatek strzelił plazmą i był tylko dym gdy dym opadł Czkawki już
nie było
I zaczęła grać inna
muzyka tym razem była to piosenka o nazwie ja będę cię nosił na rękach i na
środek wyszedł Mieczyk który następnie porwał Melani do tańca wręczył róże i
tak jak brzmiały słowa piosenki zaczął ją nosić na rękach po chwili kazał jej
usiąść a za chwilę zaczęła grać inna
muzyka wyszedł wystrojony Sączysmark i zaczął śpiewać:
Jesteś
jedną na milion zapoznam Cię z familią,
Już gdy
Cię zobaczyłem, mówiłem że chce iść z nią,
Nie
będziesz tu na chwilę i zadbam o to skarbie,
Te chwile
są szczęśliwe, gdy moje serce kradniesz .
Gdy skończył śpiewać
ukłonił się i rzucił różę Szpadce która była pod wrażeniem jego występu i
posłała mu buziaka na odległość po chwili zaczęła grać muzyka i wyszedł Śledzok
który zaczął śpiewać
Hej czy
ty wiesz że ja się w tobie kocham
Hej czy
ty wiesz że to poważna rzecz
Hej czy
ty wiesz że kocham cię
po czym podszedł do
Hedery a ta dostała różę i w końcu
przyszła pora na Dagura który zaczął tańczyć do muzyki i posłał buziaka Mali a
następnie podszedł i wręczył róże a potem odszedł . Wym i Jot zrobili z której
wyłonili się wszyscy panowie zaczęła grać muzyka do piosenki przez twe oczy
zielone a panowie zaczęli podchodzić do swoich pań i dali im prezenty Astrid
dostała nową siekierę
Hedera dostała książkę
o zbiczatrzasłach
Szpadka ręcznie robiony
przez Sączysmarka naszyjnik
Melani dostała
bransoletkę z wielkim sercem i inicjałami jej i Mieczyka
A Mala od Dagura
dostała nowiusieńką szable z gronklowego żelaza
Czkawka do
Astrid: i co podobała się niespodzianka?
Astrid: Na thora TAK!! była świetna te wasze
występy nasze ulubione piosenki jesteście najlepsi , dziękuje i pocałowała go w
policzek
Czkawka: cieszę się ale to jeszcze nie
koniec
Szczerbatek!!
Szczerbatek podszedł po
kolei do każdej z pań i wręczył bransoletkę (wiece bransoletke była na poduszce
którą trzymał w pysku xd)
KONIEC :)
sobota, 3 marca 2018
Sen Astrid
U Czkawki
i Melani
Gdy Czkawka i Melani siedzieli bezczynnie w celi Czkawce nagle przypomniało się że miał klucz który kiedyś Szpadka zwinęła strażnikowi więc powiedział
Czkawka: wiem jak się z tąd wydostać heh
Melani: no jak?
Czkawka: patrz heh
Gdy Czkawka i Melani siedzieli bezczynnie w celi Czkawce nagle przypomniało się że miał klucz który kiedyś Szpadka zwinęła strażnikowi więc powiedział
Czkawka: wiem jak się z tąd wydostać heh
Melani: no jak?
Czkawka: patrz heh
Czkawka wyciągnął klucz z kieszeni
Melani: z kąd masz klucz?!
Czkawka: a długa historia nie mamy teraz na
nią czasu
Czkawka
otworzył cele kluczem i podszedł do celi ze smokiem którą następnie otworzył i
zbliżał się powoli do smoka i ostrożnie wyciągnął rękę by go oswoić a smok
przybliżył łeb do jego ręki a Czkawka się uśmiechnął i w ten oto sposób Czkawka znów wytresował
smoka
Melani: łał mimo że widzę to po raz 2 to i
tak jest to niesamowite. Pewnie robiłeś to już nie raz i masz wielkie
doświadczenie
Czkawka: heh dzięki i tak to nie
pierwszyzna. Jak będziesz częściej z nami na końcu świata przebywać to się
przyzwyczaisz do tego a może kiedyś jak zajdzie potrzeba sama wytresujesz
smoka. Nie martw się to nie takie trudne nawet Mieczyk wytresował smoka razem
ze Szpadką .dobra zabierajmy się stąd lepiej
Melani: a no tak jasne wybacz
Czkawka: spoko heh
Melani
Czkawka oraz oswojony smok szli szukając wyjścia na zewnątrz gdy doszli do
wyjścia to się zatrzymali i Czkawka powiedział:
Zaczekaj tu
ja z gwiazdą się rozejrzymy czy jest bezpiecznie
Melani: ok ale uważajcie bo jak coś ci się
stanie to oberwę od Astrid heh
Czkawka: nie martw się będzie dobrze i
Astrid ci głowy nie urwie heh
I Czkawka
ostrożnie wyszedł na zewnątrz razem ze Smokiem którego nazwał gwiazdka
Rozejrzeli
się ale na pokładzie nikogo nie było prócz kilku łowców więc wrócili do Melani
Melani: o jesteś już i co?
Czkawka: jest bezpiecznie tylko paru łowców
jest ciemno więc jest szansa że nas nie zauważą
Wyszli na
zewnątrz wsiedli na smoka i polecieli na koniec świata
A w tym
czasie na końcu świata mimo że na początku nikt nie mógł zasnąć bo każdy
martwił się o Melani i Czkawkę to jednak każdy zasnął z wyjątkiem Astrid a
Szczerbatek czuwał przy niej aż nie zaśnie i w końcu zasnęła więc i on się
ułożył spać ale nadal był czujny
Sen
Astrid
Astrid była na Berk na widowni i
oglądała jak dzieciaki radziły sobie na smoczym szkoleniu . Nie zbyt coś
rozumiała więc zapytała się Sączysmarka
Astrid: Sączysmark gdzie Czkawka?
Sączysmark: co ty nikt ci nie powiedział?
Astrid: czego mi nikt nie powiedział?
Sączysmark: tego że tuż po tym jak Goti wybrała go na tego który
zabije smoka on gdzieś poszedł i więcej nie wrócił
Astrid:
a gdzie ja wtedy byłam?
Sączysmark: no przecież u jakiejś cioci czy coś
Astrid nagle olśniło cofnęła się w
czasie i jakimś cudem nie odkryła przyjaźni Czkawki i Szczerbatka więc oni
odlecieli gdzieś i nie walczyli z Czerwoną Śmiercią więc na Berk nie było
pokoju ze smokami !
Astrid postanowiła w nocy gdy wszyscy
śpią oswoić Wichurę i lecieć na poszukiwania Czkawki i sposobu żeby to wszystko
odkręcić jak postanowiła tak zrobiła i gdy już wytresowała Wichurę poleciała
szukać Czkawki nie miała pojęcia gdzie się może znajdować w końcu od tego
zdarzenia minęły 3 lata! Więc nie pozostało jej nic innego jak liczyć na
Szczęście .Gdy zmęczyło ją lecenie a także Wichurę zatrzymały się na okolicznej
wyspie i postanowiły się trochę rozejrzeć a gdy tak chodziły zobaczyły
rozpalone ognisko i siedzącego przy nim smoka oraz osobę .Postanowiła ostrożnie
podejść i się przywitać
Astrid: cześć można się przysiąść?
Postać spojrzała na nią i się odezwała
Postać: yy
jasne
Astrid po głosie wywnioskowała że to
był chłopak i to był prawdopodobnie Czkawka gdy podeszła bliżej wiedziała na
100% że to był on
Czkawka: co tu robisz?
Astrid: o to samo mogłabym zapytać się
ciebie
Czkawka: hah no dobra a więc lubie Czasem ze
Szczerbatkiem tu pobyć jak chcemy odpocząć . Ja odpowiedziałem teraz ty
Astrid: razem z Wichurką szukałyśmy pewnego
starego znajomego ale po dłuższych poszukiwaniach zmęczyłyśmy się więc postanowiłyśmy
odpocząć na tej wyspie
Czkawka: a w jaki sposób się tu dostałyście
łodzią?
Astrid: nie heh w taki sam sposób jaki
ty ze Szczerbatkiem
Czkawka:
oj raczej się mylisz nie
znasz Szczerbatka
Astrid: nie mylę się zresztą ty też nie
znasz Wichury
Wichura! Zawołała Astrid i smoczyca
zaraz przybiegła do Astrid a Czkawka nieźle się zdziwił
Czkawka: wow tego się nie spodziewałem Lubisz
smoki?
Astrid: pewnie kocham tak samo jak mój
stary znajomy to może przedstawisz mi Szczerbatka?
Czkawka : hmm no dobra Szczerbatek !
I smok przybliżył się do ogniska bo
wcześniej leżał trochę dalej
Astrid: jaki słodki to Nocna Furia Prawda?
Czkawka: no tak
Szczerbatek podszedł ostrożnie do
Astrid
Astrid: cześć słodziaku i zaczęła go drapać
pod brodą a Szczerbatek całkoewcie oddał sie jej pieszczotą
A Czkawka zdziwiony wpatrywał się w
nich
Astrid to zauważyła więc zapytała:
No co hah?
Czkawka: nie spotkałem jeszcze nikogo
takiego jak ty
Astrid: czyli jakiego?
Czkawka: takiego że no kocha smoki w dodatku
Szczerbatek cię uwielbia
Astrid: hah
a my tak sobie tu gawędzimy a ty mojego imienia nie znasz jestem Astrid
Czkawka znów się zdziwił i się zamyślił
bo znał kiedyś jedną Astrid ale ona nie lubiła smoków ani też by nie rozmawiała
z nim ale w sumie nie wiedziała kim jest więc
Astrid: halo co ty taki zamyślony
przedstawisz się czy mam zgadnąć?
Czkawka: no nie wiem czy mogę w dodatku mam
dziwne imię
Astrid: hmm no dobra to zgadnę
Czkawka: hah w życiu nie zgadniesz
Astrid: a chcesz się założyć?
Czkawka:
no dobra a o co?
Astrid: jeśli zgadnę twoje imię to opowiesz
mi coś więcej o sobie
Czkawka: zgoda ale jeśli nie zgadniesz nie
będziesz mnie namawiać żebym ci powiedział
Astrid: zgoda. A więc twoje imię to Czkawka
Astrid zaczęła się śmiać : haha szkoda że nie widzisz swojej
miny teraz haha sądząc po tej minie zgadłam
Czkawka: no tak ale jak jakim cudem w
dodatku za 1 razem?
Astrid: jakbym ci powiedziała to byś nie
uwierzył a ten widzę że chcesz się mnie o coś zapytać pytaj śmiało
Czkawka: bo masz na imię Astrid tak?
Astrid:
no tak mówiłam już to
Czkawka: a czy ty mnie znasz może skądś
kiedyś mnie widziałaś nie wiem może 3 lata temu?
Astrid: aa już wiem do czego zmierzasz tak
znam cię widziałam cię 3 lata temu gdy jeszcze byłeś na Berk i tak to ja ta
Astrid Hofferson z Berk
Czkawka nie wiedział co powiedzieć i
się zamyślił Astrid to zauważyła więc podeszła do niego i zapytała
Ej jesteś zawiedziony
że to ja ta Astrid z Berk?
Czkawka :nie po prostu.. eh sam nie wiem
Astrid: skoro nie chodzi o mnie to o co ?
Czkawka: po prostu przypomniało mi się Berk
i jestem ciekawy czy ojciec za mną tęskni i czy mnie szukał jak zniknąłem i
ogólnie nie spodziewałem się że ktoś a szczególnie ty pewnego dnia mnie
znajdzie i przyleci na smoku
Astrid położyła rękę na ramieniu Czkawki i zaczęła mówić: oczywiście że cię szukał jesteś w
końcu jego synem zresztą widać że tęskni za tobą
Czkawka się uśmiechnął i położył rękę na ręce Astrid i
powiedział: dziękuję
Astrid: za co?
Czkawka: za wszystko po prostu za to że
jesteś myślę że czas wrócić na Berk
Weszli na smoki i polecieli na Berk
Gdy dolecieli to wylądowali a ludzie ze
zdziwieniem a może i nawet z przerażeniem się im przypatrywali ale gdy
rozpoznali Astrid trochę się uspokoili
Z tłumu wyszli Mieczyk Szpadka
Sączysmark i śledzik
Śledzik: Astrid gdzie ty się podziewałaś już
myśleliśmy że tak jak Czkawka poszłaś gdzieś i Astrid: nie musieliście się
martwić po prostu musiałam kogoś odszukać i spojrzała na Czkawkę a on się uśmiechnął
Sączysmark: niby kogo ?
Astrid: Czkawkę
Grupka przyjaciół przez chwilę się nie
odezwała musiała przetrawić informacje aż w końcu
Mieczyk się odezwał:
Hura!! I rzucił się z przytulasem na zdezorientowanego
Czkawkę
Sączysmark: yy Mieczyk czemu przytuliłeś tego
gościa?
Mieczyk: co ty serio nir wiesz?
Szpadka: a mówią że to my jesteśmy głupi
haha
Sączysmark: wyjaśni mi ktoś o co chodzi?
Śledzik: aaaa
Sączysmark: no błagam nie róbcie ze mnie debila
Czkawka i Astrid się zaśmiali
Czkawka podszedł do Sączysmarka i
powiedział: skojarz
fakty Astrid poleciała na poszukiwania Czkawki i przyleciała ze mną
Sączysmark: no a ty to niby kto?
Mieczyk: nie no ludzie trzymajcie mnie on
dalej nie czai hhaha
Śledzik: to jest Czkawka! Astrid go znalazła i przyprowadziła na Berk
Sączysmark: serio? Czy se jaja ze mnie robicie
Czkawka: serio 😂😂 hah
Sączysmark: dobra matko nie zajarzyłem bo się
zmienił tak? Ale tak z innej beczki czemu przylecieliście na smokach?
Astrid: bo to nasi przyjaciele smoki wcale
nie są takie jak wszyscy mówią tak naprawdę to dobre mądre i opiekuńcze
stworzenia na przykład nocna furia smok Czkawki imieniem Szczerbatek przez te 3
lata żyli razem i nie raz wzajemnie ratowali siebie z kłopotów
Ludzie z
zaciekawieniem i fascynacją słuchali Astrid gdy nagle pojawił się wódz
Stoick: a co to za zgromadzenie a ludzie momentalnie się rozeszli
Czy ktoś mi
wytłumacz co tu się dzieje i czemu jesteście tacy spokojni przecież obok was
stoi Nocna furia i Śmiertnik do diabła!
Astrid:
bo widzi wódz to jest
Szczerbatek nasz przyjaciel tak samo i wichura
Stoick: i to przez te smoki zniknęłaś?
Astrid: nie zupełnie po prostu poleciałam z
wichurą szukać Czkawki
Stoick: a więc już wiesz co się stało i
posmutniał.
Astrid: no tak i przyprowadziłam gościa
Wódz spojrzał na chłopaka
Stoick: czy myśmy się już kiedyś nie spotkali?
Czkawka: możliwe odpowiedział Czkawka i się
uśmiechnął
I wtedy Stoicka olśniło
Czkawka!! Krzyknął i podbiegł do syna i go mocno przytulił
Czkawka: też się cieszę tato ale zaraz mnie
udusisz
Stoick: oj przepraszam i wypuścił syna z
mocnego uścisku. A więc ten na długo przyleciałeś?
Czkawka: tak na prawdę mam zamiar tu zostać
o ile będzie tu panował pokój ze smokami
Stoick: nie martw się postaramy się żyć w zgodzić
ze smokami skoro Nocna furia dbała o ciebie tak dobrze przez te lata i zapewne
inne smoki to jestem im to winien
Ale sami nie
damy rady więc musicie z Astrid nam pomóc w końcu z tego co widzę macie
doświadczenie w tym
Czkawka: ja się zgadzam a ty Astrid
Astrid: pewnie !
Stoick : a więc stoi daje wam do dyspozycji smoczą arenę
Czkawka Astrid Sączysmark bliźniaki i
Śledzik poszli na Arenę noi oczywiście Wichura ze Szczerbatkiem
Mieczyk: to co będziemy tu niby robić?
Czkawka: najpierw wytresujecie sobie smoki
Szpadka i Mieczyk : suuper
Czkawka pomógł każdemu z jeźdźców
wytresować Smoka
Czkawka: skoro każdy ma już swojego smoka
czas polecieć na 1 lot
Oczywiście na początku nikomu(prawie
nikomu xd oprócz oczywiście Astrid i Czkawki) nie szło lecenie .Ale po chwili
każdy już załapał
Czkawka: na
dzisiaj starczy jutro znowu poćwiczymy
Wszyscy się rozlecieli ( xd)
Astrid: to
co może wspólny lot ? Heh
Czkawka:
pewnie
Lot był bardzo piękny obydwojgu się
podobał po wspólnym locie usiedli na trawie i podziwiali zachód słońca
Astrid: jak
pięknie czy może być jeszcze piękniej?
Czkawka:
wiesz myślę że może mam pomysł i wyciągnął rękę w stronę Astrid by pomóc jej
wstać i zaciągnął ją do Szczerbatka
Astrid: co
ty chcesz zrobić?
Czkawka :
chcę ci coś pokazać usiądź na Szczerbatku ☺
Astrid wykonała polecenie a Czkawka
usiadł przed nią
Czkawka:
trzymaj się, Mordko lecimy
Szczerbatek zamruczał i wzbił się w
powietrze a następnie poszybował w chmury , Szczerbatek domyślał się zamiarów
swojego jeźdźca
Astrid:
łaaał
Czkawka: a
widzisz mówiłem że może być piękniej .Wiele razy ze Szczerbatkiem lecieliśmy w
chmurach i nie raz widzieliśmy takie widoki prawda mordko
Szczerbatek w odpowiedzi zamruczał
Po chwili Astrid przytuliła się do
Czkawki( tak jak w romantycznym locie w jws1 albo
w odc na ślepo) a Czkawka mimowolnie
się uśmiechnął
Astrid przypomniał się szalony a potem
romantyczny lot na jaki kiedyś porwał ją
Szczerbatek to wtedy właśnie przekonała się do smoków a przede wrzystkim do
Czkawki
Czkawka: robi
się późno trzeba wracać
Wylądowali a wichura już na nich
czekała . Astrid zeszła ze Szczerbatka
Czkawka:
to pa do jutra ☺
Astrid podeszła do Czkawki i pocałowała
go w policzek następnie się uśmiechnęła i powiedziała : dziękuję za piękny
lot pa ☺ i odleciała na
Wichurze do domu a Czkawka się uśmiechnął i także
poleciał
Na zajutrz:
Zapowiadał się fantastyczny dzień
Astrid wstała z uśmiechem na ustach otworzyła drzwi wyszła na podwórko
pospacerowała sobie ale spacerując potknęła się o wystający korzeń drzewa i
leciała na dół szykowała się na twarde lądowanie ale nie poczuła twardej ziemi
tylko że ją ktoś złapał a tym kimś mianowicie był Czkawka
Czkawka: gdzie tak lecisz
uśmiechnął się
Astrid:
na ziemie
hah dzięki z ratunek
Czkawka: nie ma o czym
mówić ☺ jak się spało?
Astrid: dobrze ☺☺ a tobie jak się spało 1 raz od dłuższego czasu
na Berk?
Czkawka: a dobrze przed spaniem rozmawiałem z ojcem bo pytał
się co robiłem przez te 3 lata
Astrid: hah to dobrze a
tak w sumie to nie przypominam sobie żebyś wspominał co robiliście ze
Szczerbatkiem przez te 3 lata
Czkawka:
a latałem
tu i tam odkrywałem nowe gatunki smoków i takie tam
Nagle przyleciał do nich śledzik na
sztukamięs i wyglądał jakby ducha zobaczył
Czkawka: co się stało?
Śledzik: atakują Berk!!
Astrid: o nie!
Astrid i Czkawka wsiedli na Szczerbatka
I Polecieli za Śledzikiem gdy dolecieli
zobaczyli mnóstwo statków atakujących Berk a na jednym z nich stał jakiś
człowiek najprawdopodobniej ich przywódca gdy go zobaczyli Astrid i Czkawka
powiedzieli wspólnie Viggo a zaraz po tym się popatrzyli na siebie ze
zdziwieniem
Astrid i
czkawka: ty go znasz?
Czkawka : no tak znam go
ich wszystkich bo to są łowcy smoków od jakiegoś czasu depczą mi po piętach i
atakują przy najbliższej okazji bo nie raz uratowałem smoki od nich ale ty z kąt ich znasz?
Astrid: hehe długa
historia i byś zresztą nie uwierzył
Czkawka: dobra zresztą nie
ważne Szczerbatek ląduj .
Po
wylądowaniu xd
Czkawka: idź i się schowaj
ja się nimi zajmę
Astrid: ale sam?
Czkawka:
nie będę
sam Szczerbatek będzie ze mną
Astrid: no
tak wiadomo ale spójrz ile ich jest nie dasz rady sam potrzebujesz pomocy
Czkawka: nie z takich
opresji wychodziliśmy cało prawda mordko?
Szczerbatek
w odpowiedzi zamruczał
Astrid: to
chociaż pozwól sobie pomóc
Czkawka: nie Astrid im
zależy na mnie nie chcę żeby się wam coś stało zresztą dopiero 1 dzień żyjecie
ze smokami jeszcze nie potraficie dość dobrze na nich latać I może wam się stać
krzywda
Myśli
Astrid: ah żebyś ty wiedział z jakich opresji wychodziliśmy po walce z czerwoną
śmiercią te nasze walki z łupieżcami
Astrid: a co z tobą? ,tobie to już może się stać
krzywda?
Czkawka:
ale ja to co innego możesz mi nie wierzyć
ale przez ostatnie 3 lata nie raz
wpakowałem się w kłopoty i z nich wyszedłem cało i dlatego wiem jak Powstrzymać
Viggo
Myśli
Astrid: oj nawet nie wiesz jak bardzo ci wieże zdziwiłbyś się jakbym ci
powiedziała co wyczyniałeś na końcu świata ehh
Astrid: ahh Czkawka wiem
że przez te 3 lata byłeś tylko ty i Szczerbatek i nie raz z kłopotów
wychodziliście ale teraz jesteś na Berk i masz nas już nie musisz walczyć sam
my ci pomożemy będzie o wiele lepiej tylko powiedz nam co mamy robić
Czkawka:
niech ci
będzie wszyscy na smoki już! Musimy atakować statki jeżeli zrobimy w nich
dziurę łodzie zaczną przeciekać i tonąć a łowcy wyskoczą i nie będą mogli nas
atakować aha i uwaga na strzały jasne?
Wszyscy:
jak słońce
Jeźdźcy atakowali łowców i wygrywali więc
mieli bardzo dobry humor
Za to Viggo był bardzo zły
Viggo: ahh zestrzelić mi go ,Nie popsujesz mi
tym razem planów mimo że masz wsparcie
Czkawka: taki jesteś
pewien to przyjrzyj się zostało ci już niewiele statków lepiej się poddaj bo
nie masz z nami szans!
Viggo przyjrzał się swojej sytuacji i
zarządził odwrót ale pokazał ręką znak jednemu łowcy który kiwnął głową na znak
że rozumie i podszedł do katapulty i wystrzelił kamień prosto na Czkawkę i
Szczerbatka ale zanim się zorientowali kamień uderzył w nich i spadli do wody
Astrid:
Czkawka!!!
A Viggo się śmiał i powiedział: do zobaczenia
hahahah
Astrid:
szybko na
smoki musimy ich wyciągnąć z wody!!
Astrid i reszta polecieli wprost do
wody gdzie zobaczyli nieprzytomnych Szczerbatka i Czkawkę
Astrid wzięła Czkawkę a Śledzik i
Sztukamięs Szczerbatka i wyciągnęli ich na powierzchnię
Astrid: Czkawka obudź się
słyszysz? Proszę cię
Śledzik: Astrid to może być na nic dostali bardzo ciężkim kamieniem i mogą
się nie obudzić
Astrid: Nie! Nie mów tak
to w końcu Czkawka i Szczerbatek wyjdą z
tego - mówiła Astrid ze łzami w oczach nagle usłyszeli pomruk i to był
Szczerbatek który się budził
Astrid: tak! Teraz ty
Czkawka obudź się błagam cię minęło kilka chwil i gdy już wszyscy zaczęli tracić
nadzieje Czkawka się obudził i zaczął kaszleć wypluwając wodę
A Szczerbatek podszedł do Czkawki i
zaczął go lizać
Czkawka:
tak mordko
już dobrze żyję nic mi nie jest starczy tego lizania i Szczerbatek się odsunął
trochę i pomógł wstać Czkawce
Śledzik: wszystko dobrze?
Czkawka: tak jest okej nic
mi nie jest
Do Czkawki podeszła Astrid i walnęła go
w ramię mówiąc : to za to że mnie
nastraszyłeś Astrid
już miała pocałować Czkawkę i dokończyć formułkę gdy się obudziła
Astrid: ah czyli to był
tylko sen i postanowiła przejść się po końcu świata w czasie spaceru zauważyła
coś na horyzoncie jakby smoka i za chwilę ten smok wylądował i to był smok
razem z Czkawką i Melani gdy Czkawka zszedł ze smoka Astrid wpadła mu w ramiona
Astrid: Czkawka!! Nic ci
nie jest na Thora jak udało się wam uwolnić?
Krzyki
Astrid obudziły wszystkich więc poszli zobaczyć co się dzieje i gdy zobaczyli
Czkawkę to się uśmiechnęli a gdy Mieczyk zobaczył Melani poszedł ją uściskać
Melani: Mieczyk!! Stęskniłam się
Mieczyk: jak udało się wam uwolnić?
Czkawka: okazało się że w kieszeni miałem
jeszcze klucz od Szpadki który zakosiła kiedyś strażnikowi a potem wytresowałem
smoka i korzystając z okazji że była nic wymknęliśmy się im i jesteśmy tutaj
Nagle na
Czkawkę rzucił się uradowany Szczerbatek i zaczął go lizać
Czkawka: dobrze wystarczy mordko też się
ciesz że cię widzę po chwili Szczerbatek zszedł z Czkawki a
gdy Czkawka wstał a Astrid podeszła do niego i go pocałowała
Mieczyk
chwilę się zastanowił i pocałował Melani
KONIEC
Subskrybuj:
Posty (Atom)